www.owczarekkauski.fora.pl

karolinee

Postanowiłam zamieścić trochę zdjęć, dla tych którzy nigdy nie mieli okazji być w Rosji, a są ciekawi jak to tam wygląda. W końcu to kraj z którego wywodzi się nasza ukochana rasa.
Tak wygląda boska droga Łotwa- Moskwa. Na zdjęcia tego nie widać, ale dziury tam były okropne Shocked

Ciężko to sobie wyobrazić, po prostu trzeba to przeżyć. Więc jak ktoś bardzo kocha swoje autko to może się tam z lekka zdołować.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na szczęście ok. 150km przed Moskwą droga wyglądała już tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
I trochę zdjęć zrobionych podczas drogi:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Od czasu do czasu na poboczu można było zauważyć jakiś ludzi. Ale nie jest to częsty widok, bo zabudowania są tam co kilkadziesiąt kilometrów. Nie to co u nas wieś obok wsi.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ja i Megi podczas pierwszego postoju w Rosji Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

karolinee

A to już Moskwa
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Okolice Kremla i placu Czerwonego
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

karolinee

A to już plac Czerwony
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Mauzoleum Lenina. Niestety nie można było zwiedzać Sad

[link widoczny dla zalogowanych]
GUM- ponoć najdroższy sklep w Moskwie
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak wygląda w środku:
[link widoczny dla zalogowanych]
I można tam sobie kupić np. za 15 tys dolarów prawdziwego niedźwiedzia…
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale to już mnie powaliło. Lis z zającem pod pachą. Ja nie wiem kto wpada na takie genialne pomysły Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]
W tle cerkiew św. Wasyla
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcie pt. Megi pozdrawia z Moskwy Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

karolinee

W Moskwie jest sporo bezpańskich psów. Ale nie było tak, że chodziły po całym mieście. Tak jakby miały swoje ulice/rejon w którym przebywały. Ludzie albo pobliscy sklepikarze je dokarmiali. To pieski urzędujące na głównym deptaku na Arbacie
[link widoczny dla zalogowanych]
I rosyjska moda Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ponoć zima ma być ostra, dlatego zaopatrzyłyśmy się w ciepłą czapkę. Jak widać nawet Megi może w niej chodzić Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
W drodze powrotnej. Kupujemy wędzone i suszone rybki Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Tuż przed wjazdem na przejście graniczne. Ostatnie spojrzenie Megi na Rosje…
[link widoczny dla zalogowanych]

Podsumowując: moim zdaniem warto wybrać do kiedyś Rosji. Nie tylko, aby pojechać na wystwe kaukazów, ale także aby zobaczyć ten trochę "dziwny" kraj Smile

Była to moja pierwsza wyprawa w tamte strony, ale mam nadzieje, że nie ostatnia Very Happy

Łucja

Pierwsze wrażenie po obejrzeniu tych zdjęć: Megi spaceruje po Moskwie BEZ KAGAŃCA i nikogo to nie dziwi ani nie przeraża.
A u nas zaraz "pies rasy niebezpiecznej".

Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pierwszych klubowych sukcesów - Łucja
("pani" Gryzzly'ego, Tajgi i Atamana)

Masza

to jest jeszcze bardziej,, dziwny " kraj od naszego ??? nie wiedziałam

karolinee

Rzeczywiście nikt tam o kaganiec nie robił afery. Mieszkaliśmy ok. 20 min spacerkiem od placu czerwonego i idąc w jego kierunku, przez miasto prawie na każdej skrzyżowaniu stał milicjant, i nikt nic nie mówił. Tylko raz nam milicjant zwrócił uwagę, że ma założyć kaganiec. Ale zrobił to dlatego, że Megi chciała zaatakować sprzątaczkę, która akurat chciała zabrać niedopalonego papierosa, który leżał koło jej łapy. Gdyby nie ta sytuacja milicjant na pewno nie zwróciłby na nas uwagi Smile

W ogóle muszę powiedzieć, że reakcja na kaukaza w mieście była zupełnie inna niż się spodziewałam. Ja myślałam, że skoro w Rosji mają tyle Kaukazów, to mój nie wzbudzi żadnego zainteresowania. A było zupełnie inaczej. Ludzie się co chwilę oglądali i patrzyli z niedowierzaniem, a co najważniejsze omijali nas szerokim łukiem Rolling Eyes

: Myślałam sobie „kurcze o co im chodzi, czego się boją?”, ale jak pojechałam następnego dnia na tą wystawę to zrozumiałam dlaczego tam się zachowywali…
Przez to nie było sytuacji, że ktoś podlatuje i mi psa chce dotykać. Nawet dzieci, które była na wycieczce bały się podejść. Nie to co w Polsce, że mi dzieciaki podlatują i się na szyji Megi wieszają.

Ale najbardziej zadziwił mnie stosunek i reakcja starszych babć. Zaczynały do niej świergolić typu „piękna ty moja, kochana jesteś itp”, a dwie na palcu czerwonym to jeszcze, życzył aby żyła jak najdłużej i prawie „sto lat” zaczęły jej śpiewać Shocked

I jak tu nie twierdzić, że to dziwny kraj Smile

Perła Kaukazu

ŚLiczne zdjęcia Smile