Forum www.owczarekkauski.fora.pl Strona Główna www.owczarekkauski.fora.pl
Forum miłośników Owczarków kaukaskich
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem dysplazji...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.owczarekkauski.fora.pl Strona Główna -> Hodowla i szczenięta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy*
Forumowicz bywalec



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Śro 13:34, 31 Paź 2007    Temat postu: Problem dysplazji...

Jako że tego problemu planując miot nigdy nie da się wykluczyć Confused chciałam popytać "znawców" jak to się ma...

po pierwsze do wystaw.. czy jest obowiązek zgłaszania tego faktu? co grozi za nie zgłoszenie/ zatajenie? czy przebyta operacja podcięcia wędzideł jest podstawą np do dyskwalifikacji ?

a po drugie do posiadania potomstwa.... czy suka z dysplazją jest "skazana" na brak potomstwa ? (nie chodzi mi tu o zdrowy rozsądek tylko o jakieś konkretne fakty Wink ) czy hodowcy wyrażają zgodę na krycie takich suk?

czekam na wypowiedzi bo bardzo mnie to nurtuje Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ramagele
stały bywalec forum



Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandria K/Częstochowy

PostWysłany: Śro 14:27, 31 Paź 2007    Temat postu:

Uaaaa ! Poruszyłaś temat , który jest bardzooo kontrowersyjny ( BARDZO ! ) i często hodowcy boją się go jak ognia. Tym więcej ciesze się, że będzie można tu jeszcze raz o nim pogadać. Wierzę , że w kulturalny i nie złośliwy sposób. No teraz będę musiał się rozpisać, ale to kosztem odpowiedzi na Twojego maila Wink

Więc jest tak. W punktu widzenia przepisów zkwp możesz jak najbardziej wystawiać sukę z dysplazją. Tego ci nikt nie może zabronić, bo pokazywanie psa z dysplazją jest jak najbardziej dopuszczalne. Jednak dla niektórych może być to niezrozumiałe, bo większość osób pokazuje swoje psy na wystawie, po to aby zdobyć z nimi warunki hodowlane tzn zdobyć wszelkie wymagane przez zkwp formalności aby pies w przyszłości mógł zostać ojcem szczeniaków, a suka matką. Tylko psy , które spełniają te wymagania mogą dać potomstwo, które otrzyma metryczki/rodowody.
Dlatego jeśli będziesz jeździć z psem na wystawy i pokazywać go , nie ma w tym nic złego, ale będzie to tylko Twoja wola.

Dysplazja, zmora w hodowli psów molosowatych ( i nie tylko ). Ciągle nikt nie przeprowadził profesjonalnych , długofalowych badań skąd sie bierze. Wiele się mówi i pisze o dziedziczeniu dysplazji genetycznie, ale coraz częściej obalane są te mity, coraz więcej mówi się o dysplazji nabytej w związku z wpływem środowiskowym. Sposób karmienia , prowadzenia psa itp. Ale jak powiedziałem , nie ma jasnych badań i ich wyników. Dlatego nasza wiedza na ten temat jest nieco na wyczucie.

Dalej , wiem że Twoja sunia miała dysplazje , wiem ,że miała zabieg. To strasznie przykre. To dowodzi jak niewiele wiemy o dysplazji .. Mój pies BUŁAT , który ma piękne stawy , oraz matka szczeniąt AZIZA także. Zarówna matka jak ojciec szczeniąt nie są psami ciężkimi, a jednak .. dysplazja się pokazała. Co prawda nie mam wiedzy aby inne szczenięta z tego licznego miotu były obarczone dysplazją, ale nie zmienia to faktu, że to przykre i jedynie można są domyśleć jak wiele nacierpiała się sunia podczas zabiegów i jak wiele nerwów kosztowało to właścicieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ramagele
stały bywalec forum



Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandria K/Częstochowy

PostWysłany: Śro 14:43, 31 Paź 2007    Temat postu:

Ja sam kiedyś kryłem sukę , której wynik dysplazji na jedną stronę był "D". Kryłem na zasadzie krycia warunkowe. Wymaga to napisania do Komisji hodowlanej pisma argumentującego , dlaczego taki pomysł krycia. Ja napisałem, po pierwsze , ma problem z jedną stroną ( druga jest doskonała ) i doskonale się poruszała zawsze ( dalej tak jest ). Istnieje prawdopodobieństwo, że dysplazja u niej wynikła z czynników zewnętrznych. ( np niefortunny skok ). Oczywiście to gdybanie, a nie diagnoza. Napisałem także , że moja suka to doskonały materiał hodowlany.
Co to znaczy krycie warunkowe. tzn , że gdyby okazało się, że w miocie będą psy z dysplazją, to taka suka nigdy już więcej nie może być kryta! Że ryzyko podjęte przeze mnie i komisję, która w tym przypadku wyraziła zgodę, "nie opłaciło się". Jednak jak do tej pory, okazuje się, że ryzyko powiodło się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucy*
Forumowicz bywalec



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 12:30, 02 Lis 2007    Temat postu:

ramagele napisał:
Uaaaa ! Poruszyłaś temat , który jest bardzooo kontrowersyjny ( BARDZO ! ) i często hodowcy boją się go jak ognia. Tym więcej ciesze się, że będzie można tu jeszcze raz o nim pogadać. Wierzę , że w kulturalny i nie złośliwy sposób.


Hehe !! toż ja nie widziałam że to „konfliktowy” a w porywach „konfliktogenny” temat.. tym nie mniej też się cieszę że rzeczowo będzie można porozmawiać !!

ramagele napisał:
No teraz będę musiał się rozpisać, ale to kosztem odpowiedzi na Twojego maila Wink


No cóż… poświęcę się dla szczytnej sprawy Wink


ramagele napisał:
Więc jest tak. W punktu widzenia przepisów zkwp możesz jak najbardziej wystawiać sukę z dysplazją. Tego ci nikt nie może zabronić, bo pokazywanie psa z dysplazją jest jak najbardziej dopuszczalne. Jednak dla niektórych może być to niezrozumiałe, bo większość osób pokazuje swoje psy na wystawie, po to aby zdobyć z nimi warunki hodowlane tzn zdobyć wszelkie wymagane przez zkwp formalności aby pies w przyszłości mógł zostać ojcem szczeniaków, a suka matką. Tylko psy , które spełniają te wymagania mogą dać potomstwo, które otrzyma metryczki/rodowody.
Dlatego jeśli będziesz jeździć z psem na wystawy i pokazywać go , nie ma w tym nic złego, ale będzie to tylko Twoja wola.


Czyli w teorii można takiego psa wystawiać i niczemu to nie szkodzi… fajnie… ale czy w praktyce też tak jest ? Czy sędziowie czasem nie patrzą „krzywo” na takie psy , czy nie patrzą jak wystawcy przez pryzmat dalszej hodowli ? masz może z tym jakieś doświadczenia?

Rozumiem że sędziowie to też ludzie i są różni… ale proszę o wypowiedzi może uda się ustalić jakąś statystykę ?

Rozumiem że trafiają się czasem Ci "odważni" którzy wystawiają psy z dysplazją ?

ramagele napisał:
Dysplazja, zmora w hodowli psów molosowatych ( i nie tylko ). Ciągle nikt nie przeprowadził profesjonalnych , długofalowych badań skąd się bierze. Wiele się mówi i pisze o dziedziczeniu dysplazji genetycznie, ale coraz częściej obalane są te mity, coraz więcej mówi się o dysplazji nabytej w związku z wpływem środowiskowym. Sposób karmienia , prowadzenia psa itp. Ale jak powiedziałem , nie ma jasnych badań i ich wyników. Dlatego nasza wiedza na ten temat jest nieco na wyczucie.

Dalej , wiem że Twoja sunia miała dysplazje , wiem ,że miała zabieg. To strasznie przykre. To dowodzi jak niewiele wiemy o dysplazji .. Mój pies BUŁAT , który ma piękne stawy , oraz matka szczeniąt AZIZA także. Zarówna matka jak ojciec szczeniąt nie są psami ciężkimi, a jednak .. dysplazja się pokazała. Co prawda nie mam wiedzy aby inne szczenięta z tego licznego miotu były obarczone dysplazją, ale nie zmienia to faktu, że to przykre i jedynie można są domyśleć jak wiele nacierpiała się sunia podczas zabiegów i jak wiele nerwów kosztowało to właścicieli.


No właśnie… Powiem szczerze że temat bardzo mnie nurtuje z powodów osobistych…. Pomijając już fakt że obie sporo razem „przeszłyśmy” bo i ją i mnie kosztowało to trochę nerwów to jednak problem jako taki istnieje.
Ja akurat sądzę że i mnie i moją suczkę w jakiś sposób ten problem „wzbogacił” (choć materialnie uszczuplił Wink ) ale ja akurat mam takie podejście do życia że znajduję te lepsze strony Very Happy Między mną i Sarą wzrosło wzajemne zaufanie i nawet lekarz przeprowadzający operację pochwalił psychiczną równowagę Sary , naoglądał się różnych przypadków i stwierdził że pies w takich trudnych sytuacjach może stracić zaufanie do właściciela który naraża go na - jakby nie spojrzeć- stres i ból.
Nam się udało Very Happy

I właśnie dlatego tak w zasadzie ta moja ciekawość – co rusz uświadamiam sobie jaka ta moja sucz jest świetna , jak potrafi się uczyć , jakie ma relacje i z ludźmi i z innymi psami, jaka jest zdecydowana i zrównoważona i oczywiście jaka jest śliczna! Zdaję sobie sprawę że to moje „bardzo obiektywne zdanie” Wink hahaha ale gdyby w jakiś sposób było to obiektywnie, formalnie stwierdzone to powiem brzydko – ona jest świetnym materiałem genetycznym. I aż szkoda że nie mogłaby go przekazać…
Dlatego jak mnie czasem tak „łapnie” taka żałość to ehhh.. więc próbuję to sobie jakoś poukładać w głowie.

ramagele napisał:
Ja sam kiedyś kryłem sukę , której wynik dysplazji na jedną stronę był "D". Kryłem na zasadzie krycia warunkowe. Wymaga to napisania do Komisji hodowlanej pisma argumentującego , dlaczego taki pomysł krycia. Ja napisałem, po pierwsze , ma problem z jedną stroną ( druga jest doskonała ) i doskonale się poruszała zawsze ( dalej tak jest ). Istnieje prawdopodobieństwo, że dysplazja u niej wynikła z czynników zewnętrznych. ( np niefortunny skok ). Oczywiście to gdybanie, a nie diagnoza. Napisałem także , że moja suka to doskonały materiał hodowlany.
Co to znaczy krycie warunkowe. tzn , że gdyby okazało się, że w miocie będą psy z dysplazją, to taka suka nigdy już więcej nie może być kryta! Że ryzyko podjęte przeze mnie i komisję, która w tym przypadku wyraziła zgodę, "nie opłaciło się". Jednak jak do tej pory, okazuje się, że ryzyko powiodło się Smile


No więc widzę światełko w tunelu !!! Ciekawa sprawa !!

Zastanawiam się jeszcze jak „mocnych” argumentów trzeba w takich sytuacjach używać ? czy jest szansa przy obustronnej dysplazji ? i czy właśnie.. mogą pomóc w wyrażeniu takiej warunkowej zgody np. wyniki/ punkty z jakichś wystaw ?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ramagele
stały bywalec forum



Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aleksandria K/Częstochowy

PostWysłany: Pią 13:02, 02 Lis 2007    Temat postu:

Lucy* napisał:

Czyli w teorii można takiego psa wystawiać i niczemu to nie szkodzi… fajnie… ale czy w praktyce też tak jest ? Czy sędziowie czasem nie patrzą „krzywo” na takie psy , czy nie patrzą jak wystawcy przez pryzmat dalszej hodowli ? masz może z tym jakieś doświadczenia?

Rozumiem że sędziowie to też ludzie i są różni… ale proszę o wypowiedzi może uda się ustalić jakąś statystykę ?

Rozumiem że trafiają się czasem Ci "odważni" którzy wystawiają psy z dysplazją ?


Ale zaraz spokojnie Lucy .. powtarzam. Samo wystawianie psa/ suki nie jest niczym złym, nikt i nic ci tego nie zabrania !
Mało tego, skąd sędzia czy publiczność mają wiedzieć, że suka jest z dysplazją ? Jeśli dysplazja jest ciężka , to często widać to w ruchu psa. Ale wiele przypadków jest takich gdzie pies ma dysplazję, ale ruszą się pięknie, wspaniale, lepiej niż nie jeden zdrowy !
Dlatego samo wystawienia dla kogoś kto ma ochotę pochwalić się swoim psem , nie jest zabronione, a wręcz wskazane. Co innego wystawianie psa, a co innego rozmnażanie.

Lucy* napisał:

Zastanawiam się jeszcze jak „mocnych” argumentów trzeba w takich sytuacjach używać ? czy jest szansa przy obustronnej dysplazji ? i czy właśnie.. mogą pomóc w wyrażeniu takiej warunkowej zgody np. wyniki/ punkty z jakichś wystaw ?


No i tutaj nie liczył bym na zbyt wiele. Generalnie jest tak, że regulamin mówi NIE. Więc komisja hodowlana bierze na siebie i na hodowcę większą niż zwykle odpowiedzialność. Nie jest zainteresowana aby taki warunek stał się czymś powszechnym.
Jak wspomniałem wcześniej, jaj mam nieco bardziej liberalny stosunek do dysplazji , ale w związku z tym, ze ona jest ciągle niezbadana, niewyjaśniona, to zkwp woli działać profilaktycznie i zapobiegawczo i będzie także wydawał decyzje bardziej ostrożne ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.owczarekkauski.fora.pl Strona Główna -> Hodowla i szczenięta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin